...stało mleczko i jajeczko. Często mówię, ten wierszyk naszemu synkowi. Przyszedł kotek...wypił mleczko, a ogonkiem stłukł jajeczko. Jakoś ten wierszyk mimo, że nie ma w nim mowy o pokoiku dziecięcym, właśnie z nim mi się kojarzy. Nasz maluch, ma pokoik i mimo, że nie należy on do pokoiku marzeń to jakoś się nad nim zachwycam :)
Pamiętacie jak chwaliłam wam się, będąc jeszcze w ciąży, naszym małym kącikiem dla malucha w sypialni? Nie? Było to w sumie tylko łóżeczko i nic więcej konkretnego. O tym możecie poczytać więcej klikając TU. Powiem tylko tyle, że u nas opcja dostawnego łóżeczka sprawdziła się świetnie. Jednak nadszedł ten czas, gdy mały zaczął raczkować i urósł juz do tych rozmiarów, że opcja nr 1 przestała się sprawdzać i postanowiliśmy przerobić naszą sypialnię. Oczywiście marzy mi się, aby mały miał swój pokój juz w stu procentach, ale jako, że nadal karmię piersią i pobudek w nocy czasem jest sporo, to summa summarum nadal śpimy w pokoiku małego na kanapie.
Sam pokój więc nie powala, ale co tam, pochwalę się wam :) Zdecydowaliśmy się kupić tym razem łóżeczko, które posłuży nam dłużej. Rozmiar 70 cm x 140 cm to większa wersja łóżeczka dla dziecka, które można potem przerobić na łóżeczko dla troszkę większego malucha, wyjmując szczebelki, a potem nawet zdejmując bok. Świetnym rozwiązaniem jest też szuflada pod łóżeczkiem i w małych mieszkaniach sprawdza się rewelacyjnie. Ja mieszczę tam wszystkie ubranka małego.
To co lubię w tym pokoiku to parę detali na które sobie pozwoliłam :) są to między innymi słynne cotton balls, które według mnie wieczorem dają kapitalny efekt i ocieplają pomieszczenie. My mamy wersję szarą. Obok na oknie zawiesiłam, zwykłą najtańszą firanę ikea a na niej girlanda z sówek, wydziergana przez moją koleżankę. Oblepiliśmy też ścianę szarymi, trójkątami. Wcześniej nasza sypialnia, była śnieżno-biała, chciałam jednak, żeby mały miał cokolwiek na ścianie i stąd przeklejki w kształcie trójkątów :)
Zamontowałam też trzy półeczki na książki, na na nich oprócz baśni, stoi też obrazek z aniołem stróżem, po Panu Poślubionym :) kilka wełnianych sówek w kolorze niebieskim, które również zrobiła moja koleżanka, tak jak girlandę, a także aniołek z Częstochowy, którego nasz synek dostał na chrzciny, a który to symbolicznie miał zabrać mu kciuka (chodziło o to, że mały uporczywie go ssał) taki śmieszny symbol, ale nie wiem co ten aniołek takiego w sobie ma, bo mały na prawdę po miesiącu samoistnie przestał ssać owego kciuka ;)
Pokoik jest malutki i są w nim trzy meble na krzyż, czyli wspomniana kanapa, na której śpimy my, szafa i łóżeczko małego. Nad łóżeczkiem powiesiłam zdjęcie naszego malucha i dziecięcą mapę polski, żeby było patriotycznie ;) Natomiast w samym łóżeczku, mamy poduchę w kształcie litery B. myszkę miki przywiezioną przez ciocię z disneylandu i cudownie miekką pościel la millou wzór indian zoo.
Wiem jednak, że kiedyś zrobię małemu pokoik z prawdziwego zdarzenia.jego królestwo. Jest mnóstwo pięknych inspiracji, ale kikla z nich na prawdę mi się podoba. Co wy na to?